konkurs 'show what you can' - 'pokaż co potrafisz'... a i tak nie dostaniesz za to nic.
Konkurs prowadzili KUBAWIKI97 i monisiag. Najpierw rzecz jasna blog był 'na fali'.
Reklamy na wszystkich sławniejszych blogach, wielkie zachęcanie do wzięcia udziału w zabawie, potem przygotowywanie coraz to ciekawszych kategorii....
To wszystko było po prostu piękne. Na potrzeby konkursu specjalnie zaprojektowano statuetki, które miały trafić do apartamentów uczestników konkursu show what you can.
Blog już dawno został usunięty ale jak wiadomo w sieci nic nie ginie. Znalazłam w archiwum bloggera kopię tego bloga. Stąd te kolorki w tekście, nie miejcie mi tego za złe :D
Nagrodami miały być stardollary oraz jakże efektowna statuetka...
Chyba właśnie ta statuetka zachęciła lud do wzięcia udziału w tym konkursie. W sumie fajnie mieć w apartamencie taki bajer w postaci statuetki, który mają tylko wybrane osoby.
Kiedy sprawdzono wszystkie kategorie, na blogu pojawiła się notka z oficjalnym, uroczystym ogłoszeniem wyników .
No i wszystko, pięknie ładnie ale jest mały problem.
ZWYCIĘZCY NIE OTRZYMALI NAGRÓD.
W ogłoszeniu wyników napisali że trzeba uzbroić się w cierpliwość no ale nie oszukujmy się.
Mogli od razu napisać: "Moi drodzy, miło było, ale nic od nas nie dostaniecie :D"
Wkrótce pojawił się post informujący, że nagród nie będzie. Oczywiście cała wina została zwalona na adminów.
"Bezczelność ze strony adminów"?. Moim zdaniem to bezczelność z ich strony. Skoro organizuje się konkurs na tak dużą skalę (było o nim dość głośno) to trzeba też zorganizować nagrody. Czytelników nie musi obchodzić to skąd oni je wezmą. Mają być i już.
Nie wierzę, że taka sława na stardoll jak KUBAWIKI97 nie miała na koncie tylu stardollarów, żeby zasponsorować jakiekolwiek nagrody i wyjść z tej sytuacji z honorem.
Jednak właściciele tego bloga znaleźli inne rozwiązanie. Po prostu zwinęli interes i usunęli bloga.
No i tak właśnie skończyła się zabawa w konkurs. Właściciele bloga są ogromnie zadowoleni bo zyskali sławę na blogu nie tracąc przy tym ani jednego stardollara na nagrody. Administracja stardoll jest zadowolona bo nie musi robić statuetek, dawać darmowych stardollarów, bo nikt już o to nie walczy.
Ale są też Ci, którzy raczej zadowoleni nie są. Mam na myśli zwycięzców.
Przecież wzięli udział w tym konkursie tylko po to, żeby wygrać nagrody. No bo kto normalny brałby udział w konkursie, w którym i tak nie byłoby nagród?
_____________________________________
Co o tym myślicie?
Jak oceniacie postępowanie właścicieli bloga 'Show what you can'?
*pomysł na artykuł podsunęła mi Jantilla, za co bardzo jej dziękuję :)