czwartek, 3 maja 2012

Blogowa historia


Adam jak zwykle szukał nowego tematu na bloga Dirty Stardoll. Chwilę później włączył GG, aby sprawdzić, czy ktoś nie przesłał jakiegoś donosu. Na jego ekranie pojawił się komunikat: "JulieWolf przesyła wiadomość". JulieWolf w wiadomości napisała , że ma nowy temat. Okazało się , że jest w to wplątana Gabisia9 , Paula5959 i Marcelq.
Sprawa była bardzo zabawna, ponieważ okazało się, że cała trójka założyła blog o "Hello Kitty". Założyła go by zdobyć młodszych fanów, a Marcel dodał swoje prywatne zdjęcie ze zjazdu Hello Kitty w Warszawie. Adam nie wytrzymał i poszedł na gofry z bitą śmietaną. Po drodze spotkał cała trójkę. Nie mógł w to uwierzyć i zemdlał. Następnie do Adama podbiegła Gabisia9. Ustawiła go w pozycji bocznej bezpiecznej. Zaczęła przeprowadzać resuscytację. Pozostali poszli na gofry. Gdy Adam się ocknął Gabisia była nad nim pochylona. Reanimacja Gabisi nie udawała się, wyglądała niczym "Głupi i głupszy". Woliła pięściami w klatkę piersiową chłopaka.
- Pocałuj mnie – powiedział Adam.
Gabriela bez zastanowienia go pocałowała. Spojrzała mu głęboko w oczy i powiedziała: 
- Mam słabość do niebieskich oczu... Chodź! Dołączymy do reszty i dowiemy się o co tak na prawdę chodzi!
                Przeciwnicy bloga Dirty Stardoll byli wściekli na Gabisię, chcieli się na nią rzucić. Adam nie pozwolił na to. Gabisi bardzo to zaimponowało. Dała Adamowi swój numer telefonu i uciekła. Pociągnął ja za rękę i pobiegli na most. Gaba rozpłakała się. Adam przytulił ją i powiedział:
- Nie płacz. Teraz razem zniszczymy JulieWolf!   
Chwilę póżniej poszli do domu Gabisi i Gabi przedstawiła go swoim rodzicom.
- Oto Adam, mój wybranek. Kochamy się – powiedziała.
Jej matka rzuciła się na Adama z patelnią. A jej tata zaczął wmawiać że to niewłaściwy facet dla niej. Adam na szczęście miał metalową wstawkę w mózgu po operacji. Patelnia nie naruszyła jego głowy. Wszyscy byli w szoku. Adam uśmiechnął się zalotnie i wziął do ręki patelnię.
 - Zrobimy sobie naleśniki? – zapytał.
Wszyscy stwierdzili, że to świetny pomysł i przenieśli się do kuchni. Wtedy niespodziewanie pojawiła się JulieWolf z nożem w ręce.
- Świetnie! Nóż! – powiedział Adam i pokroił naleśniki.
Adam stwierdził, że ucieczka jest teraz jedynym wyjściem. Wziął Gabę na ręce i wyskoczyli przez ono. Nie spadli, bo okazało się, ze Adam umie latać.
- Kocham Cię! Mój ty bohaterze! – powiedziała nieśmiało Gabisia.
 Adam zrobił się czerwony jak burak.  Patrzył w oczy Gabi i nie zauważył ogromnego budynku. Zderzył się z nim i upadł na ziemie z Gabisią. JulieWolf wyskoczyła przez okno za nimi. Wbiła nóż w ramię Gaby.
 - Był zatruty! Już nikt Cię nie uratuje! – krzyczała Julia.
                Adam przyłożył usta do rany i zaczął wysysać truciznę. Gabisia podniosła wzrok i usiłowała mu przekazać, aby tego nie robił. Jednak on nie chciał przestać. Było już za późno. Obydwoje umierali. Adam upadł na ziemnie. Gabisia czuła jak łzy napływają jej do oczu. Nagle Marcel sie zjawił i pocałował Adama. Ożył! Chwilę później okazało się, że trucizna wcale nie zabijała. Powodowała coś zupełnie innego. Teraz Gabisia umiała latać!
- O nie! Pomyliłam trucizny! – krzyknęła JulieWolf.
Adam i Gabriela odlecieli wspólnie na dach. JulieWolf nie odpuściła i pognała za nimi. Nagle ktoś rzucił nożem w JulieWolf, była do Gosia. Adam nie wierzył własnym oczom.
- Chcę szczęśćia dla Gaby! Niechaj będzie ze swym zacnym bohaterem Adamem z Dirty Stardoll! – krzyczała w przypływie szaleństwa Gosia.
 Julia wyciągnęła nóż z rany i uciekła. Gaba była wściekła na swojego chłopaka za to, że pisze na blogu Dirty Stardoll. Zaczęli patrzeć sobie głęboko w oczy.
- Obiecaj, że nigdy nie napiszesz o mnie na Dirty Stardoll! – powiedziała Gabisia.
- Dla Ciebie zostawię tego bloga! – odpowiedział z powagą młodzieniec.
Poszybowali razem w niebo. Wylądowali na szczycie góry, gdzie mogli się zająć sobą. Adam uśmiechnął się łobuzersko.
- Zjadłbym coś… Poczekaj na mnie kochanie, a ja zapoluję na łosia! – wykrzyknął radośnie.
Na szczęście Gabisia lubiła dziczyznę. Nagle nadleciała Strzadala i ukradła zdobycz Adama. Gabisia popatrzyła na niego z żalem.
- I co teraz będziemy jeść?
 Adam rozchylił swój płaszcz.
- Bierz co chcesz! - zaproponował.
Kiedy dziewczyna zjadła 15 batonów i 2 gofry, usiadła razem ze swoim ukochanym przy ognisku, które ten rozpalił pocierając kamieniem o kamień.
- Gabrielo... Czy nie powinniśmy mieć dziecka?" – zapytał Adam
- Nie – odpowiedziała Gabriela
- Aaa… No jak chcesz. Tak tylko pytam.
W tym momencie zjawiła się JulieWolf. W ręce trzymała strzelbę.
- Kocham Cię Adamie! Ale ty wybrałeś ją! Żegnaj!" – krzyknęła JulieWolf i strzeliła sobie w pośladki.
Adam zwymiotował. Nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności Gabisia cierpiała na Emetofobię. Młodzi byli już spokojniejsi... JulieWolf usunęła się z ich życia. Ale to nie był koniec przygody. 

Chwilę później Adam stwierdził, że coś tu śmierdzi i popsikał w powietrze Ambipurem. Spostrzegł, że źródłem tego przykrego zapachu jest krowie łajno, na którym siedziała Gabisia.
- Hej! Gaba! Patrz… To krowie łajno! – powiedział uradowany.
- Zrób mi zdjęcie! Dodam na mojego bloga, kolorowadusza.blogspot.com! – odpowiedziała podekscytowana dziewczyna
- Zgubiłem aparat.
- Wpadł do łajna… - powiedziała smutnym głosem Gabisia
- Wyjmuj go!
- Z łajna?! Kpisz?!
Adam wzruszył ramionami i chciał już wyjąć aparat, kiedy Gabisia zrobiła to samo. Ich dłonie się spotkały, a palce przestały już błądzić w łajnie. W tej pozycji trwali dość długo. Nie chcieli bowiem przerywać tej romantycznej chwili.
W tym momencie zadzwonił telefon Adama. Była to jego mama, która usiłowała wyciągnąć go na obiad. On, speszony, spławił mamę, a chwilę potem zaczął całować Gabisię. Ta, w nagłym przypływie namiętności ugryzła go. Adam pomyślał „miłość boli”. Jego usta zaczęły krwawić... Spanikowana Gabrysia nie wiedziała co robić. Wpadła na jeden pomysł...
- Adamie! Poczekaj, a ja pójdę po słoik! – zaproponowała.
Gabisia poszła, ale nie wracała... Adam pomyślał, że pewnie nie może znaleźć słoika.
Kiedy chłopak stracił już nadzieję, zauważył że jego dziewczyna biegnie ku niemu z niebieskim opakowaniem w ręce.
- Podpaski always! Wszystko wchłaniają, kochanie! – powiedziała, po czym zaczęła obkładać Adama podpaskami.
- Kotku, czy możesz kupić mi Tekilę? – zapytał Adam.
- Jak możesz myśleć o takich rzeczach w obliczu śmierci?!" - krzyknęła oburzona Gaba - Kotku... Dziś będziemy robić to, czego nie wolno...
- Dzielić przez zero?! – powiedział zdezorientowany Adam.
Tą romantyczną chwilę przerwała JulieWolf, która zjawił się z nikąd.
- Myśleliście, że się zabiłam? A jednak nie! To byłoby zbyt proste – powiedziała.
Rzuciła się na Adama i na oczach Gabrieli zaczęła go całować. Adam chwycił JulieWolf za głowę i rzucił nią w pobliskie drzewo. Gabisia pod wpływem nerwów dźgnęła Adama nożem kuchennym. Pomyślał, że przydałaby mu się podpaska. Zauważył jednak, że wszystkie zostały zużyte na jego krwawiące usta. Stracił przytomność.  Gabriela myśląc, że miłość jej życia nie żyje, odniosła go do kamienicy.
Wtem przybiegł Maciek i Marcel I zaczęli śpiewać swoje przeboje. Młodzieńcy byli pod wpływem alkoholu. Nagle pod kamienicę podjechała ogromna, czarna limuzyna. Wysiadła z niej Maja Sablewska i zauroczona ich talentem zaproponowała im kontrakt na 2 lata z wytwórnią muzyczną Disney'a. Z okolic kamienicy wydobył się potężny ryk. Gabisia rozpoznała głos Adama. Zupełnie zignorowała fakt, że w pobliżu czaiła się JulieWolf.
Pobiegła do kamienicy. Zobaczyła Adama. Okazało się, że na prawdę ciągle żył.
- Jak to się stało, że żyjesz? - zapytała Gabisia.
- To siła miłości! – odpowiedział Adam.
Gabisia uklęknęła przed nim i zrobiła mu naleśniki. Adam wziął do ręki dżem truskawkowy i wylał go na nową bluzkę Gabisi. Ona zrozpaczona pobiegła do pobliskiej jaskini, gdzie czekał na nią Hajzer, by wypróbować nowy Vanish na jej poplamionej bluzce. Hajzer kazał Gabisi się rozebrać, aby całą noc prać jej bluzkę. Wtedy do jaskini wszedł Adam. Kiedy zobaczył, że jego ukochana zdjęła bluzkę przed siwym mężczyzną, wpadł w niekontrolowany szał. Rzucił się na mężczyznę i... zdjął mu spodnie. Zaczął tarzać je po ziemi i brudzić. Hajzer od razu się na niego rzucił w niekontrolowanym gniewie. Tymczasem Gabisia dołączyła do bójki. Biła na oślep to Hajzera, to Adama…
Kiedy Hajzel nie miał już szans na wygraną, zaczął błagać o litość. Adam zostawił go w jaskini, a swoją ukochaną zabrał do domu. Mama Adama otworzyła drzwi.
- A cóż to za dziewica?! - wykrzyknęła radośnie
- Moja przyszła żona! - krzyknął radośnie Adam.
By pokazać jak kocha Gabisię przeniósł ją przez próg. Gabisia była tak podekscytowana, ze aż zemdlała. Adam szybko zrobił jej gofra, a ona od razu się ocknęła. Wtedy mama Adama osunęła się na podłogę. Tym razem z przerażenia. Długo nie mogła się ocknąć.
- Zróbmy jej zupę kalafiorową to się ocknie - powiedział Adam.
- Dobry pomysł Adamie, lecz muszę Ci coś wyznać. Chcę zostać kierownikiem fabryki żelatyny! – powiedziała triumfalnie Gabisia.
Adam nie był przychylny temu ponieważ w dzieciństwie brat straszył go małymi żelkami Haribo.
- Gabisiu... Myślę że to nie jest dobry pomysł - powiedział.
- Dlaczego? - Zapytała Gaba.
- Boję cię żelków haribo, najbardziej tych okropnych miśków!
Gabisia powiedziała coś na ucho mamie Adama, i wyfrunęła przez okno. Wtedy Adam z mamą został w domu sam. Mama Adama rozpoczęła przemowę.
- Synu... Jesteś już duży. Masz dziewczynę... A chyba wiesz z czym się to wiąże.
-No wiesz mamo! – odpowiedział.
- A może mama miała rację? – pomyślał – Ja chcę to zrobić! Idę po Gabi!
Adam był podekscytowany, wyskoczył przez okno i poleciał szukać Gabisi. Nagle zauważył w oddali sylwetkę Gaby. Zaczął ją wołać.
- Gabisiu kochanie, muszę Ci coś powiedzieć... – mówił zdenerwowany Adam.
Gdy podleciał bliżej, okazało się, że to nie Gabisia, ale JulieWolf. Podleciała do niego i złapała go za ramię.
- Wiedziałam, że zrozumiesz, że nigdy nie przestanę Cię kochać… - szepnęła Julia.
Zbliżyła się do Adama i pocałowała go. Lecz nagle zza drzewa wyskoczyła Gabisia. Ścisnęła Adama za gardło, wyjęła nóż… i posmarowała chleb masą z zatrutych żelek Haribo. Po zjedzeniu Adam zapadł w dziwny sen. Śniło mu się że jest murzynem.
Gdy otworzył oczy była przy nim Gabisia. Powiedziała, że dała mu żelki, aby zasnął i nie musiał patrzeć na JulieWolf. Byli razem w bardzo dziwnym miejscu. Dopiero po chwili wytłumaczyła Adamowi gdzie go zabrała. Wyjaśniła mu, że gdy spał, razem z przyjaciółkami zabrała go do piwnicy w swoim domu. A wszystko po to, aby nie zmalazła go JulieWolf która przyznała, że jest w Adamie zakochana. Kiedy Adam do końca się wybudził zauważył, że ręce ma przymocowane kajdankami do jakiegoś starego łóżka, na którym leży. Nie trwało to długo. Wkrótce któraś z koleżanek Gabisi uwolniła go. Gabisia wyszła na chwilę z domu, lecz zapowiedziała szybki powrót.
10 minut później na swoim różowym jednorożcu przyleciała Gabisia i zaczęła tańczyć irlandzki taniec. Adam zbulwersowany tym, że Gaba sama tańczy postanowił założyć afro, ubrać dzwony i zaczął bawić się w stylu lat 70. Jednak Gabie nie spodobał się strój Adaśka i pojechała po nim jak Horodyńska po gwiazdach.
-Adamie, czy nie czytałeś na moim blogu, że dzwony są niemodne? – rzekła zbulwersowana.
Adam szybko zdjął dzwony, przez co został w samych bokserkach, a Gabisia włączyła LMFAO - I'm sexy and I know it. Adam zaczął tańczyć w swoich bokserkach i usiłował namówić Gabisię aby też się rozebrała, jednak ona nie poszła w jego ślady. Kazała założyć mu spodnie i powiedziała, że nie wygląda sexy w bokserkach. Kiedy on założył spodnie, Gabisia wpadła na oryginalny pomysł i założyła mu pudło na głowę. Bez słowa wyjaśnienia Gabisia odleciała. Adam pomyślał: ,,kiedy mi w końcu wytłumaczy, po co założyła mi na głowę to pudło?!". Poleciał za nią.
- Gabisiu! Zaczekaj! Musimy porozmawiać! - krzyczał
Gabisia zatrzymała się w locie.
- Wytłumacz mi, dlaczego założyłaś mi to pudło na głowę! -rzekł.
- Adamie. Tak ciężko mi o tym mówić. Chodzi o to że... Że Ty... Że masz gigantycznego pryszcza na nosie który lada moment eksploduje!!! - wykrzyknęła spanikowana Gabisia.
W tym momencie pojawił się Gracjan Roztocki. Podszedł do Adama, zdjął z niego pudło i wycisnął mu pryszcza, a ten eksplodował prosto do ust JulieWolf. Teraz, gdy Julia posmakowała pryszcza Adama, jej uczucie do niego na nowo się odrodziło. Po czym ucałowała Adama w policzek.
Adasia naszła ochota na mięso i zjadł sobie mięsnego jeża. Chwilę potem udał się do toalety. Pobiegł, lecz widać było tylko Tojtoja. Wszedł do tojtoja, a w środku siedziała Wiwerna i goliła sobie monobrew! Adam wystraszył się, wziął papier toaletowy i uciekł w krzaki, w celu zrobienia sobie sweet foci. Adam był spokojny, nie wiedział jednak co wydarzy się za chwilę. Nie wiedział, że zjedzie się stardollowa rodzinka. 
Przyleciał Maciek w różowym helikopterze i zaczął śpiewać pogrzebowe piosenki Lany Del Rey. Marcel przyleciał i porwał Gabę by ją ugotować a potem zamrozić i okraść ją z wszystkich ubrań. Wtedy niebo zagrzmiało. Z pioruna spadła Julia złączona z xylogeleną.
- We’re sister syjamskie! -krzyczała JulieWolf.
Xylogelena kopnęła Julię z półobrotu i odleciała im noga. Adasiek popłakał się i wyznał Julii, że zostawiła mózg u niego w domu. Wtedy z wody wyłoniła się Tinka i zdmuchnęła wszystkich swoimi magicznymi mocami. Wszyscy nagle zgłodnieli i zjedli kurczaka w carry który przyniosła mamusia Gabisi. Nie smakował im, bo miał za wiele kości. Matka obiecała, że zrobi im pyszne żeberka w coli.
- Masz butelkę - powiedziała Gaba.
Marcel powiedział mamie Gabisi, że ma bardzo dobre przepisy na obiad każdego dnia. Mamusia się ucieszyła.
-Jutro zrobię wam kluseczki w sosie winiary - rzekła mama.
Następnego dnia wszyscy zgromadzili się w kuchni. Mama Gabisi zaczęła gotować obiecane kluseczki. Pomagał jej Adam.
- Winiary się zużyło - powiedział Adam.
- Więc polejemy Frugo - odpowiedziała mama.
Niespodziewanie Marcel postanowił oświadczyć się Gabisi. Oświadczył się jej, a ona oblała Marcela szklanką wody. Marcel przerażony uciekł do łazienki. Okazało się, że jest syrenką z „H2O – wystarczy kropla”. Chwilę potem wszyscy znaleźli się na zewnątrz.
Do akcji dołączyła XSaraXPaxtonX. Została ona niefortunnie zabita przez Marcela lecącego samolotem. Paxtonka zmartwychwstała pod postacią kotleta schabowego, po czym postanowiła poszukać Adama. Nigdzie go nie było. Zniknął.
Zapanował niesamowty chaos. Przybiegł Wiktor i stanął przy Marcelu.
- Hej! Marcel! Chodźmy się popluskać! – powiedział.
Basen był jednak nieczynny.
- Zamknięte! Woda wyparowała! – powiedziała Julusiunia.
Stało się tak ponieważ Wiktor, użył swoich magicznych syrenich mocy, które nabył w supermarkecie. Paxtonka, która miała zamiar załatwić swoje potrzeby fizjologiczne została porwana przez Wiktoria, który domagał się zwrotu kapsla po Tymbarku.
Nadszedł wieczór. Wiktor położył się na trawniku podczas pełni i wyrósł mu syreni ogon.
- Gdzie moje kochanie?! Gabisiu! Wracaj! – krzyczał.
Jednak Gabisia była zajęta szukaniem swego pegaza. 
Wiktor nie znalazł Gabisi, lecz jej pegaza. W nagłym przypływie gniewu zgwałcił go i zamordował. Pegaz wkrótce ożył, bo miał 29292 życia.
Nadeszła Julusiunia i zaczęła czesać jego sierść, bo miała ukończone studia fryzjerskie. Nagle z nieba spadła bysia2912. Na plecach miała skrzydła, a nad głową aureolę. Wyglądała jak anioł z reklamy AXE. Wtedy Marcel podpalił jej skrzydła. Pod wpływem spalania zamieniła się w twardy stolec. Marcel pocałował twardy stolec i wtedy zamienił się on w królową z reklamy CIF. Lecz królewna cierpiała na straszną klątwę i stała się złą syrenką Szarlot. Marcel i Wiktor strasznie się zdziwili i zaczęli walczyć swoimi syrenimi mocami.
Nagle do akcji dołączyła Smilice. która siedziała na białym rumaku.
- Siedzę na koniu! Oldspice! – powiedziała.
Wtedy podeszła do Marcelka.
- Jesteś cudowny! Chcę z Tobą być! Zamień mnie w syrenkę!
- Nie! Syrenki mogą być tylko 4! Złamiemy kosmiczne prawo!
Po nieznacznym momencie Jagna przybiegła z Warszawy z wiankiem na głowie.
- Nie ma szczania, ślub jest do brania. Smilice z Marcelkiem, Gaba z Adamkiem. Ja wam owość poprowadzę tylko ojca skołujcie pod ołtarzem – powiedziała. Nagle Jagna zaczęła grać na gitarze. Ale to nie była zwykła gitara! Dostała ją na festiwalu gdzie popisała się umiejętnościami języka angielskiego. Zagrała 8 kawałków z lat 50' i wszyscy cofneli się w czasie do lat pięćdziesiątych, gdzie 3 syrenki z lat 50 Grejsi, Dżulja i Luis były na mako.
Luis i Dżulja były strasznie szczęśliwe jako syrenki, lecz Grejsi nie znosiła tego. Postanowiła popełnić samobójstwo. Skoczyła z mostu do wody. Zapomniała jednak, że jest syrenką!
Niespodziewanie stało się coś strasznego. Ktoś zaczął kaszleć i swoją śliną zmoczył cerę Marcela. Ten zamienił się w syrenkę i zaczął czołgać się po ziemi aby zedrzeć z kogoś ubranie i wytrzeć swój ogon. Chwycił za stopę Bysi i ściągnął z niej skarpetkę. Wytarł się dokładnie i z powrotem przyjął człowieczą postać.
Z wody wyłoniła się macka wodna. Porwała Macieja na wyspę Mako i zamieniła go w lód. Macka zaczęła porywać wszystkich po kolei. Nie wiadomo, dokąd dokładnie ich zabrała. Ocalały 4 osoby. Adam, Smilice, JulieWolf i Gabisia9. Cała czwórka udała się do pobliskiego lasu. Po chwili nikt nie wiedział, gdzie podziała się Smilice.
Nagle wyłoniła się zza krzaków. Dziewczyna od dawna podkochiwała się w Adamie, więc rzuciła się niczym tygrysica chroniąca dzieci na JulieWolf i odgryzła jej głowę. JulieWolf była niezniszczalna. Smilice szarpnęła ją i zabrała ją do szpitala gdzie zdiagnozowała u niej Cerobarwność niekonwencjonalną glebistą i chorobę zwaną krzywozębem pospolitym i najwazniejsze - bezmyślność chorobliwą. W tym samym czasie urażona wszystkimi zdradami Gabriela, postanowiła uknuć spisek przeciwko Adamowi. Rzuciła się na niego i zaczęła obkładać go niezniszczalną Nokią. Chłopak trafił do szpitala. Tam Gabisia powiedziała Adamowi, że nie mogą być razem, ponieważ jest Bezlitosną, złą kobietą kotem, która nie może żyć pośród ludzi. Mimo, że kochała Adama nie mogła mu wybaczyć jego zdrad z JulieWolf i Smilice.
Zdesperowana Gabisia ze szpitalnego okna rzuciła się do wody i nie wiadomo gdzie popłynęła. JulieWolf i Smilice zaczęły walczyć o Adama. Podczas walki z ich nieuwagi skorzystała wodna macka, która wyłoniła się ze szpitalnego kranu i wciągnęła dziewczyny. Adam został sam.  Opiekowała się nim i_am_collector, która jak się okazało była pielęgniarką. Adam doszedł do siebie, poślubił Gosię i spędził z nią resztę życia.

KONIEC.
Dotrwaliście do końca? Jak wam się podobało? :D

103 komentarze:

  1. Hahah,niezłe xd
    Pierwsza.

    OdpowiedzUsuń
  2. bhhahahaha
    :D... czytałam połowę w komentarzach.. ale długa historia, powtórzmy to kiedyś ;)... te historie są super, kto by pomyślał że czytelnicy DS mają taką wyobraźnie i zamiłowanie do naleśników, jednorożców i syrenek z H2O :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda że arbuz jeszcze tam nie doszedł :D

      Usuń
    2. WSZYSTTKIE POMYSŁY O SYRENKACH JEDNOROŻCACH BYŁY KONSULTOWANE ZE MNĄ I MARCELEM NA SKEJPIE :(

      Usuń
  3. super to opowiadanie jest :>

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahaha, mocne :D trochę się skomplikowało przy nowych postaciach, ale dobre to!

    OdpowiedzUsuń
  5. Super historia ,najlepsze to z tym Ambipurem. śmiałam się do łez :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hahahaha świetne! xD Jednak sam koniec mógłby być trochę śmieszniejszy. ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. o świetnie nóż ! wziął i pokroił naleśniki XD
    zarąbiste XD

    OdpowiedzUsuń
  8. Jesteś przeczytałam wszystko me oczyy są zniszczalne :D Kurde w niektórych momentach myślałam , że Gaba urodzi dziecko ; o nie będę wszystkiego opisywać , bo ludziom działają skojarzeniaa ; x

    OdpowiedzUsuń
  9. Kotku, czy możesz kupić mi Tekilę? – zapytał Adam.
    - Jak możesz myśleć o takich rzeczach w obliczu śmierci?!" - krzyknęła oburzona Gaba - Kotku... Dziś będziemy robić to, czego nie wolno...
    - Dzielić przez zero?! – powiedział zdezorientowany Adam.

    _______________
    Genialne!
    Aguś, to jak to Ty sie nie chwalisz takimi nieziemskimi umiejętnościami..? o.O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozwalił mnie ten tekst xd
      Dziś będziemy robić to, czego nie wolno...
      - Dzielić przez zero?! – powiedział zdezorientowany Adam
      hahaha

      Usuń
    2. Exxtra xD padłam...

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  10. Wcześniej przeczytałam chyba wszystkie komentarze a przed chwilą jeszcze całą historię. Ja dalej płaczę ze śmiechu ;D

    "Adam nie był przychylny temu ponieważ w dzieciństwie brat straszył go małymi żelkami Haribo.
    - Gabisiu... Myślę że to nie jest dobry pomysł - powiedział.
    - Dlaczego? - Zapytała Gaba.
    - Boję cię żelków haribo, najbardziej tych okropnych miśków!"

    Hahahaha, jak można się ich baać?! Rozwaliło mnie to xD

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. wtf? Pierwszy akapit mi starczył, nawet jeżeli potem robi się inteligentnie, to trudno, ale nie chcę się przebijać przez takie... coś.

    OdpowiedzUsuń
  13. Może w przyszłości nakręcimy wspólnie jakąś komedię? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z tego można robić książke

      Usuń
    2. A może i książkę i film na podstawie książki? xD

      Usuń
    3. Chyba książkę na podstawie filmu..! xD

      Usuń
  14. Extra historia! Konto na stardollu ukradziono mi w lutym, ale na ten świetny blog wpadam codziennie! Powtórzmy to kiedyś. ;)

    To z dzieleniem przez 0 mnie rozwaliło XD

    OdpowiedzUsuń
  15. Ha ha ha! Takiego opowiadania to nawet Sienkiewicz by nie napisał! Śmieszne i kreatywne.

    OdpowiedzUsuń
  16. Szkoda, że każdego bawi co innego.. Mnie rozśmieszyło tylko dzielenie przez 0, chciałabym, aby cały 'utwór' był utrzymywany w takim... Humorze? W każdym razie przy reszcie się niezbyt uśmiałam. O! Wiem, czego mi zabrakło - poziomu. Niektóre rzeczy powtarzały się w kółko i w kółko, i w kółko, i w kółko, i w kółko..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... jak gofry i naleśniki przykładowo. Acz był to nieodłączny składnik jak mniemam, (poza tym dość smaczny), więc przeszedł :) CHCĘ WIĘCEJ TAKICH!

      Usuń
  17. Ahahaaa, GENIALNE! "Podpaski always! Wszystko wchłaniają, kochanie! – powiedziała, po czym zaczęła obkładać Adama podpaskami." Uśmiałam się do łez, więcej takich proszę!

    OdpowiedzUsuń
  18. Super historia. Dotrwałam do końca ;)


    nowystardollsik

    OdpowiedzUsuń
  19. nie no odeszłam ze stardoll, ale na ds wchodzę, haha xdd
    super historia ;3

    OdpowiedzUsuń
  20. ZRÓBMY KSIĄŻKE
    DIRTY BOOK

    OdpowiedzUsuń
  21. Szczerze to wczoraj czytałem to z Wiktorem na skype, ryczałem jak idiota ehehehehehehehe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. WCALE ZE NIE RYCZALES Z TEGO TYLKO Z MOJEGO LAMA I TAK >:c

      Usuń
    2. mogłem się nawet posrać na skype, a ty o tym nie wiesz :)

      Usuń
  22. Odpowiedzi
    1. SMILICE, ŻONO MOJA:*:*:*:*:*::*:*:**:*:*:: TĘSKNIE, JESTEM NA MAKO CO MAM ZROBIC PRZYJEDZ DO MNIE

      Usuń
    2. To my jesteśmy małżeństwem?! Ale suuper! Ide zmienić status na FB!

      Usuń
    3. MARCEL UWAŻAJ BO REKIN WYSKOCZY Z RZEKI I CIE POŁKNIE

      Usuń
    4. no jasne! kocham cie heheh :*:*

      Usuń
  23. Muszę się przyznać że dzielenie przez 0 wyszło ode mnie.. :D Podpaski always też...

    OdpowiedzUsuń
  24. ty z taką wyobraźnią możesz pisać scenariusz "Mody na Sukces" *-*...

    OdpowiedzUsuń
  25. Hahah..Nieźle!Początek jest boski. :D
    Te naleśniki i dzielenie przez 0.
    Fajnie jak by było więcej takich zabaw.;)

    SuperMiss2904

    OdpowiedzUsuń
  26. Fajny początek :D
    A w połowie to ja się już pogubiłam xD

    OdpowiedzUsuń
  27. Normalnie myślałam że nie wytrzymam jak to czytałam xd To takie bezsensowne. Fajnie tak czytać i "o to moje zdanie".
    Musimy za rok to powtórzyć, zobaczymy co Adamowi i Gabi się przydarzy :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Chwilę później Adam stwierdził, że coś tu śmierdzi i popsikał w powietrze Ambipurem. Spostrzegł, że źródłem tego przykrego zapachu jest krowie łajno, na którym siedziała Gabisia.
    - Hej! Gaba! Patrz… To krowie łajno! – powiedział uradowany.
    - Zrób mi zdjęcie! Dodam na mojego bloga, kolorowadusza.blogspot.com! – odpowiedziała podekscytowana dziewczyna
    - Zgubiłem aparat.
    - Wpadł do łajna… - powiedziała smutnym głosem Gabisia
    - Wyjmuj go!
    - Z łajna?! Kpisz?!
    Adam wzruszył ramionami i chciał już wyjąć aparat, kiedy Gabisia zrobiła to samo. Ich dłonie się spotkały, a palce przestały już błądzić w łajnie. W tej pozycji trwali dość długo. Nie chcieli bowiem przerywać tej romantycznej chwili.



    KOCHAM TO :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Ula.. Za rok?! :D
    Za 2 tygodnie/miesiąc chyba :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ja na razie mam dosyć xd lepiej odpocząć :D moja mama aż przyszła do pokoju bo się śmiałam jak z wami pisałam xD

      Usuń
    2. Argh, zróbmy może taki dział? :D zrobię napis tą bajerancką czcionką. Ehehsik. Lajkam.

      Usuń
    3. raz na pół roku możemy coś takiego stworzyć.
      Różne miałam scenariusze ale takiego obrotu akcji to się nie spodziewałam hah ;D

      Usuń
    4. siostra na mnie się jak na idiotkę patrzała, kiedy się dusiłam ze śmiechu jak to czytałam :D najlepsze z Wiw jak goliła w kiblu monobrew :D

      Usuń
  30. A i sory ze odpisuję z innego konta ale tamto mnie denerwowało i musiałam ze nowe założyć, pisze żeby nie było że to nie ja :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Do szczęścia mi brakuje tylko tej piosenki z reklamy always. No wiecie - "tip top, szpilki makijaż" :D

    OdpowiedzUsuń
  32. no super! :)

    OdpowiedzUsuń
  33. O syrence Marcelu było najlepsze.. Tylko to było dobre. Trochę to beznadziejne.

    OdpowiedzUsuń
  34. Jutro przeczytam, dzisiaj jestem trochę zmęczona :) Ale przeczytałam fragment i jest ciekawy :)
    patrycja_2000

    OdpowiedzUsuń
  35. o bboooooooże zdycham ze śmiechu

    OdpowiedzUsuń
  36. Ejże, a co z Jagny magiczną gitarą? Jak to się stało, że zostałam zabita gilgotkami przez mackę. To takie bolesne. Najlpesze momenty już wymienione. JA CHCĘ TAKIE COŚ CO TYDZIEŃ.

    OdpowiedzUsuń
  37. ale fajne ^^ nie mogę przestać się śmiać ! ;D

    OdpowiedzUsuń
  38. Z niecierpliwością czekam na komentarz Gabisi oraz Adama :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też . Jestem ciekawa co napisz Gaba .. Trzeba czekać xD
      najlepsze było z tymi podpaskami i z zerem . Przeczytałam całe . Super ! Czekam na kolejną taką historyjkę ;D

      Usuń
  39. Przeczytałam całe - uff udało się :P Historia bardzo zakręcona, zabawna, dziwna i ciekawa. Zdecydowanie czytelnicy bloga mają wielką wyobraźnię. Ja nie wzięłam udziału w zabawie chyba z powodu... lenistwa :P Następnym razem jednak na pewno pomogę w wymyślaniu takiej historii :)
    Hah, dzielenie przez zero! LOL

    OdpowiedzUsuń
  40. Bardzo fajne :) hehe, długo czytałam:))
    Stardoll-royalts.blogspot.com


    A.n.k.a.xDD

    OdpowiedzUsuń
  41. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  42. spadłam z krzesła.
    dobrze, że jestem sama w domu i nikt mnie nie słyszy. ;o
    pozdrawiam Dropssek.

    hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha.

    OdpowiedzUsuń
  43. Przeczytałam całe od deski, do deski! mhaa

    OdpowiedzUsuń
  44. Hahaah, to było świetne! Moja siostra patrzyła ma mnie jak na idiotkę, bo nie mogłam przestać się śmiać. :D

    OdpowiedzUsuń
  45. Hah...niezniszczalna Nokia :3 To było dobre...Dzielić przez zero??

    OdpowiedzUsuń
  46. Tsaa... szkoda że nie wszystko zostało zawarte, np. to co ja napisałam. A miało być wszystko. chamskie -.-

    OdpowiedzUsuń
  47. Musiałam niektóre rzeczy usunąć, żeby to się trzymało kupy..

    OdpowiedzUsuń
  48. O! Nie ożenił się ze mną :D ?

    OdpowiedzUsuń
  49. Ale się uśmiałam! Te syrenki mnie rozwaliły! xd
    Więcej tych historii, są świetne xd

    OdpowiedzUsuń
  50. Te naleśniki!Te podpaski!Te łajno!Wszystko super śmiałam się do łez , na początku też pisałam ale pózniej się już pogubilam ;((

    OdpowiedzUsuń
  51. Hah, nalepsze jest z tą patelnią i dzieleniem przez zero. Mego xD
    na końcu mogłobyć zabawniejsze i zakończyć się np. tajemniczo, a następną część byśmy zaczęli od końca tej. Jak moda na sukces: To be continued-ciąg dalszy nastąpi.
    Hue hue :DD

    OdpowiedzUsuń
  52. Supeer. :D

    trochę mi zajęło czytanie, ale warto było. :D

    OdpowiedzUsuń
  53. jedno wielkie WOW! nie ma co, obserwatorzy tego bloga mają wyobraźnię : )
    zgadzam się z Lenką^^, MODA NA SUKCES!

    Pozdrawiam, RudyRuby ♥

    OdpowiedzUsuń
  54. Hahaha, To HK, patelnia, pocałunek na moście, skok z okna i reanimacja "głupi i głupszy", "pocałuj mnie". To ja wymyśliłam. Jaka jestem głupa. Doszłam do końca, ale się pośmiałam .

    OdpowiedzUsuń
  55. "- Gabrielo... Czy nie powinniśmy mieć dziecka?" – zapytał Adam
    - Nie – odpowiedziała Gabriela
    - Aaa… No jak chcesz. Tak tylko pytam."

    To tak głupie, że aż śmieszne :D

    OdpowiedzUsuń
  56. Świetne ! . niektóre teksty mnie rozwaliły ,.xd No i te podpaski .;p.

    Haha , super . Meega . <3 .

    OdpowiedzUsuń
  57. I'm sexy and I know it! :D

    OdpowiedzUsuń
  58. Powiem krótko:
    hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahavhahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha

    OdpowiedzUsuń