Adam jak zwykle szukał nowego
tematu na bloga Dirty Stardoll. Chwilę później włączył GG, aby sprawdzić, czy
ktoś nie przesłał jakiegoś donosu. Na jego ekranie pojawił się komunikat:
"JulieWolf przesyła wiadomość". JulieWolf w wiadomości napisała , że
ma nowy temat. Okazało się , że jest w to wplątana Gabisia9 , Paula5959 i
Marcelq.
Sprawa była bardzo zabawna,
ponieważ okazało się, że cała trójka założyła blog o "Hello Kitty".
Założyła go by zdobyć młodszych fanów, a Marcel dodał swoje prywatne zdjęcie ze
zjazdu Hello Kitty w Warszawie. Adam nie wytrzymał i poszedł na gofry z bitą
śmietaną. Po drodze spotkał cała trójkę. Nie mógł w to uwierzyć i zemdlał. Następnie
do Adama podbiegła Gabisia9. Ustawiła go w pozycji bocznej bezpiecznej. Zaczęła
przeprowadzać resuscytację. Pozostali poszli na gofry. Gdy Adam się ocknął
Gabisia była nad nim pochylona. Reanimacja Gabisi nie udawała się, wyglądała
niczym "Głupi i głupszy". Woliła pięściami w klatkę piersiową
chłopaka.
- Pocałuj mnie – powiedział Adam.
- Pocałuj mnie – powiedział Adam.
Gabriela bez zastanowienia go pocałowała. Spojrzała mu
głęboko w oczy i powiedziała:
- Mam słabość do niebieskich oczu... Chodź! Dołączymy do
reszty i dowiemy się o co tak na prawdę chodzi!
Przeciwnicy bloga Dirty Stardoll
byli wściekli na Gabisię, chcieli się na nią rzucić. Adam nie pozwolił na to. Gabisi
bardzo to zaimponowało. Dała Adamowi swój numer telefonu i uciekła. Pociągnął
ja za rękę i pobiegli na most. Gaba rozpłakała się. Adam przytulił ją i
powiedział:
- Nie płacz. Teraz razem zniszczymy JulieWolf!
Chwilę póżniej poszli do domu Gabisi i Gabi przedstawiła go
swoim rodzicom.
- Oto Adam, mój wybranek. Kochamy się – powiedziała.
Jej matka rzuciła się na Adama z patelnią. A jej tata zaczął
wmawiać że to niewłaściwy facet dla niej. Adam na szczęście miał metalową
wstawkę w mózgu po operacji. Patelnia nie naruszyła jego głowy. Wszyscy byli w
szoku. Adam uśmiechnął się zalotnie i wziął do ręki patelnię.
- Zrobimy sobie
naleśniki? – zapytał.
Wszyscy stwierdzili, że to świetny pomysł i przenieśli się
do kuchni. Wtedy niespodziewanie pojawiła się JulieWolf z nożem w ręce.
- Świetnie! Nóż! – powiedział Adam i pokroił naleśniki.
Adam stwierdził, że ucieczka jest teraz jedynym wyjściem. Wziął
Gabę na ręce i wyskoczyli przez ono. Nie spadli, bo okazało się, ze Adam umie
latać.
- Kocham Cię! Mój ty bohaterze! – powiedziała nieśmiało
Gabisia.
Adam zrobił się
czerwony jak burak. Patrzył w oczy Gabi
i nie zauważył ogromnego budynku. Zderzył się z nim i upadł na ziemie z Gabisią.
JulieWolf wyskoczyła przez okno za nimi. Wbiła nóż w ramię Gaby.
- Był zatruty! Już
nikt Cię nie uratuje! – krzyczała Julia.
Adam przyłożył usta do rany i
zaczął wysysać truciznę. Gabisia podniosła wzrok i usiłowała mu przekazać, aby
tego nie robił. Jednak on nie chciał przestać. Było już za późno. Obydwoje
umierali. Adam upadł na ziemnie. Gabisia czuła jak łzy napływają jej do oczu. Nagle
Marcel sie zjawił i pocałował Adama. Ożył! Chwilę później okazało się, że
trucizna wcale nie zabijała. Powodowała coś zupełnie innego. Teraz Gabisia
umiała latać!
- O nie! Pomyliłam trucizny! – krzyknęła JulieWolf.
Adam i Gabriela odlecieli
wspólnie na dach. JulieWolf nie odpuściła i pognała za nimi. Nagle ktoś rzucił
nożem w JulieWolf, była do Gosia. Adam nie wierzył własnym oczom.
- Chcę szczęśćia dla Gaby! Niechaj będzie ze swym zacnym
bohaterem Adamem z Dirty Stardoll! – krzyczała w przypływie szaleństwa Gosia.
Julia wyciągnęła nóż
z rany i uciekła. Gaba była wściekła na swojego chłopaka za to, że pisze na
blogu Dirty Stardoll. Zaczęli patrzeć sobie głęboko w oczy.
- Obiecaj, że nigdy nie napiszesz o mnie na Dirty Stardoll!
– powiedziała Gabisia.
- Dla Ciebie zostawię tego bloga! – odpowiedział z powagą
młodzieniec.
Poszybowali razem w niebo. Wylądowali na szczycie góry,
gdzie mogli się zająć sobą. Adam uśmiechnął się łobuzersko.
- Zjadłbym coś… Poczekaj na mnie kochanie, a ja zapoluję na
łosia! – wykrzyknął radośnie.
Na szczęście Gabisia lubiła dziczyznę. Nagle nadleciała
Strzadala i ukradła zdobycz Adama. Gabisia popatrzyła na niego z żalem.
- I co teraz będziemy jeść?
Adam rozchylił swój
płaszcz.
- Bierz co chcesz! - zaproponował.
Kiedy dziewczyna zjadła 15
batonów i 2 gofry, usiadła razem ze swoim ukochanym przy ognisku, które ten
rozpalił pocierając kamieniem o kamień.
- Gabrielo... Czy nie powinniśmy mieć dziecka?" –
zapytał Adam
- Nie – odpowiedziała Gabriela
- Aaa… No jak chcesz. Tak tylko pytam.
W tym momencie zjawiła się
JulieWolf. W ręce trzymała strzelbę.
- Kocham Cię Adamie! Ale ty wybrałeś ją! Żegnaj!" –
krzyknęła JulieWolf i strzeliła sobie w pośladki.
Adam zwymiotował. Nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności
Gabisia cierpiała na Emetofobię. Młodzi byli już spokojniejsi... JulieWolf
usunęła się z ich życia. Ale to nie był koniec przygody.
Chwilę później Adam stwierdził,
że coś tu śmierdzi i popsikał w powietrze Ambipurem. Spostrzegł, że źródłem
tego przykrego zapachu jest krowie łajno, na którym siedziała Gabisia.
- Hej! Gaba! Patrz… To krowie łajno! – powiedział uradowany.
- Zrób mi zdjęcie! Dodam na mojego bloga,
kolorowadusza.blogspot.com! – odpowiedziała podekscytowana dziewczyna
- Zgubiłem aparat.
- Wpadł do łajna… - powiedziała smutnym głosem Gabisia
- Wyjmuj go!
- Z łajna?! Kpisz?!
Adam wzruszył ramionami i chciał już wyjąć aparat, kiedy
Gabisia zrobiła to samo. Ich dłonie się spotkały, a palce przestały już błądzić
w łajnie. W tej pozycji trwali dość długo. Nie chcieli bowiem przerywać tej
romantycznej chwili.
W tym momencie zadzwonił telefon
Adama. Była to jego mama, która usiłowała wyciągnąć go na obiad. On, speszony,
spławił mamę, a chwilę potem zaczął całować Gabisię. Ta, w nagłym przypływie
namiętności ugryzła go. Adam pomyślał „miłość boli”. Jego usta zaczęły
krwawić... Spanikowana Gabrysia nie wiedziała co robić. Wpadła na jeden
pomysł...
- Adamie! Poczekaj, a ja pójdę po słoik! – zaproponowała.
Gabisia poszła, ale nie wracała... Adam pomyślał, że pewnie
nie może znaleźć słoika.
Kiedy chłopak stracił już
nadzieję, zauważył że jego dziewczyna biegnie ku niemu z niebieskim opakowaniem
w ręce.
- Podpaski always! Wszystko wchłaniają, kochanie! –
powiedziała, po czym zaczęła obkładać Adama podpaskami.
- Kotku, czy możesz kupić mi Tekilę? – zapytał Adam.
- Jak możesz myśleć o takich rzeczach w obliczu śmierci?!"
- krzyknęła oburzona Gaba - Kotku... Dziś będziemy robić to, czego nie wolno...
- Dzielić przez zero?! – powiedział zdezorientowany Adam.
Tą romantyczną chwilę przerwała JulieWolf, która zjawił się
z nikąd.
- Myśleliście, że się zabiłam? A jednak nie! To byłoby zbyt
proste – powiedziała.
Rzuciła się na Adama i na oczach Gabrieli zaczęła go
całować. Adam chwycił JulieWolf za głowę i rzucił nią w pobliskie drzewo. Gabisia
pod wpływem nerwów dźgnęła Adama nożem kuchennym. Pomyślał, że przydałaby mu
się podpaska. Zauważył jednak, że wszystkie zostały zużyte na jego krwawiące
usta. Stracił przytomność. Gabriela
myśląc, że miłość jej życia nie żyje, odniosła go do kamienicy.
Wtem przybiegł Maciek i Marcel I
zaczęli śpiewać swoje przeboje. Młodzieńcy byli pod wpływem alkoholu. Nagle pod
kamienicę podjechała ogromna, czarna limuzyna. Wysiadła z niej Maja Sablewska i
zauroczona ich talentem zaproponowała im kontrakt na 2 lata z wytwórnią
muzyczną Disney'a. Z okolic kamienicy wydobył się potężny ryk. Gabisia rozpoznała
głos Adama. Zupełnie zignorowała fakt, że w pobliżu czaiła się JulieWolf.
Pobiegła do kamienicy. Zobaczyła Adama. Okazało się, że na
prawdę ciągle żył.
- Jak to się stało, że żyjesz? - zapytała Gabisia.
- To siła miłości! – odpowiedział Adam.
Gabisia uklęknęła przed nim i
zrobiła mu naleśniki. Adam wziął do ręki dżem truskawkowy i wylał go na nową
bluzkę Gabisi. Ona zrozpaczona pobiegła do pobliskiej jaskini, gdzie czekał na
nią Hajzer, by wypróbować nowy Vanish na jej poplamionej bluzce. Hajzer kazał
Gabisi się rozebrać, aby całą noc prać jej bluzkę. Wtedy do jaskini wszedł
Adam. Kiedy zobaczył, że jego ukochana zdjęła bluzkę przed siwym mężczyzną,
wpadł w niekontrolowany szał. Rzucił się na mężczyznę i... zdjął mu spodnie.
Zaczął tarzać je po ziemi i brudzić. Hajzer od razu się na niego rzucił w
niekontrolowanym gniewie. Tymczasem Gabisia dołączyła do bójki. Biła na oślep
to Hajzera, to Adama…
Kiedy Hajzel nie miał już szans
na wygraną, zaczął błagać o litość. Adam zostawił go w jaskini, a swoją ukochaną
zabrał do domu. Mama Adama otworzyła drzwi.
- A cóż to za dziewica?! - wykrzyknęła radośnie
- Moja przyszła żona! - krzyknął radośnie Adam.
By pokazać jak kocha Gabisię przeniósł ją przez próg.
Gabisia była tak podekscytowana, ze aż zemdlała. Adam szybko zrobił jej gofra, a ona od
razu się ocknęła. Wtedy mama Adama osunęła się na podłogę. Tym razem z
przerażenia. Długo nie mogła się ocknąć.
- Zróbmy jej zupę kalafiorową to się ocknie - powiedział
Adam.
- Dobry pomysł Adamie, lecz muszę Ci coś wyznać. Chcę zostać
kierownikiem fabryki żelatyny! – powiedziała triumfalnie Gabisia.
Adam nie był przychylny temu ponieważ w dzieciństwie brat
straszył go małymi żelkami Haribo.
- Gabisiu... Myślę że to nie jest dobry pomysł - powiedział.
- Dlaczego? - Zapytała Gaba.
- Boję cię żelków haribo, najbardziej tych okropnych miśków!
Gabisia powiedziała coś na ucho mamie Adama, i wyfrunęła
przez okno. Wtedy Adam z mamą został w domu sam. Mama Adama rozpoczęła
przemowę.
- Synu... Jesteś już duży. Masz dziewczynę... A chyba wiesz
z czym się to wiąże.
-No wiesz mamo! – odpowiedział.
- A może mama miała rację? – pomyślał – Ja chcę to zrobić!
Idę po Gabi!
Adam był podekscytowany, wyskoczył przez okno i poleciał
szukać Gabisi. Nagle zauważył w oddali sylwetkę Gaby. Zaczął ją wołać.
- Gabisiu kochanie, muszę Ci coś powiedzieć... – mówił
zdenerwowany Adam.
Gdy podleciał bliżej, okazało się, że to nie Gabisia, ale
JulieWolf. Podleciała do niego i złapała go za ramię.
- Wiedziałam, że zrozumiesz, że nigdy nie przestanę Cię
kochać… - szepnęła Julia.
Zbliżyła się do Adama i pocałowała go. Lecz nagle zza drzewa
wyskoczyła Gabisia. Ścisnęła Adama za gardło, wyjęła nóż… i posmarowała chleb
masą z zatrutych żelek Haribo. Po zjedzeniu Adam zapadł w dziwny sen. Śniło mu
się że jest murzynem.
Gdy otworzył oczy była przy nim
Gabisia. Powiedziała, że dała mu żelki, aby zasnął i nie musiał patrzeć na
JulieWolf. Byli razem w bardzo dziwnym miejscu. Dopiero po chwili wytłumaczyła
Adamowi gdzie go zabrała. Wyjaśniła mu, że gdy spał, razem z przyjaciółkami
zabrała go do piwnicy w swoim domu. A wszystko po to, aby nie zmalazła go
JulieWolf która przyznała, że jest w Adamie zakochana. Kiedy Adam do końca się
wybudził zauważył, że ręce ma przymocowane kajdankami do jakiegoś starego
łóżka, na którym leży. Nie trwało to długo. Wkrótce któraś z koleżanek Gabisi
uwolniła go. Gabisia wyszła na chwilę z domu, lecz zapowiedziała szybki powrót.
10 minut później na swoim różowym jednorożcu
przyleciała Gabisia i zaczęła tańczyć irlandzki taniec. Adam zbulwersowany tym,
że Gaba sama tańczy postanowił założyć afro, ubrać dzwony i zaczął bawić się w
stylu lat 70. Jednak Gabie nie spodobał się strój Adaśka i pojechała po nim jak
Horodyńska po gwiazdach.
-Adamie, czy nie czytałeś na moim blogu, że dzwony są
niemodne? – rzekła zbulwersowana.
Adam szybko zdjął dzwony, przez co został w samych
bokserkach, a Gabisia włączyła LMFAO - I'm sexy and I know it. Adam zaczął
tańczyć w swoich bokserkach i usiłował namówić Gabisię aby też się rozebrała,
jednak ona nie poszła w jego ślady. Kazała założyć mu spodnie i powiedziała, że
nie wygląda sexy w bokserkach. Kiedy on założył spodnie, Gabisia wpadła na
oryginalny pomysł i założyła mu pudło na głowę. Bez słowa wyjaśnienia Gabisia
odleciała. Adam pomyślał: ,,kiedy mi w końcu wytłumaczy, po co założyła mi na
głowę to pudło?!". Poleciał za nią.
- Gabisiu! Zaczekaj! Musimy porozmawiać! - krzyczał
Gabisia zatrzymała się w locie.
- Wytłumacz mi, dlaczego założyłaś mi to pudło na głowę!
-rzekł.
- Adamie. Tak ciężko mi o tym mówić. Chodzi o to że... Że Ty... Że masz gigantycznego pryszcza na nosie który lada moment eksploduje!!! - wykrzyknęła spanikowana Gabisia.
- Adamie. Tak ciężko mi o tym mówić. Chodzi o to że... Że Ty... Że masz gigantycznego pryszcza na nosie który lada moment eksploduje!!! - wykrzyknęła spanikowana Gabisia.
W tym momencie pojawił się
Gracjan Roztocki. Podszedł do Adama, zdjął z niego pudło i wycisnął mu
pryszcza, a ten eksplodował prosto do ust JulieWolf. Teraz, gdy Julia
posmakowała pryszcza Adama, jej uczucie do niego na nowo się odrodziło. Po czym
ucałowała Adama w policzek.
Adasia naszła ochota na mięso i
zjadł sobie mięsnego jeża. Chwilę potem udał się do toalety. Pobiegł, lecz
widać było tylko Tojtoja. Wszedł do tojtoja, a w środku siedziała Wiwerna i
goliła sobie monobrew! Adam wystraszył się, wziął papier toaletowy i uciekł w
krzaki, w celu zrobienia sobie sweet foci. Adam był spokojny, nie wiedział
jednak co wydarzy się za chwilę. Nie wiedział, że zjedzie się stardollowa
rodzinka.
Przyleciał Maciek w różowym
helikopterze i zaczął śpiewać pogrzebowe piosenki Lany Del Rey. Marcel przyleciał
i porwał Gabę by ją ugotować a potem zamrozić i okraść ją z wszystkich ubrań. Wtedy
niebo zagrzmiało. Z pioruna spadła Julia złączona z xylogeleną.
- We’re sister syjamskie! -krzyczała JulieWolf.
Xylogelena kopnęła Julię z półobrotu i odleciała im noga.
Adasiek popłakał się i wyznał Julii, że zostawiła mózg u niego w domu. Wtedy z
wody wyłoniła się Tinka i zdmuchnęła wszystkich swoimi magicznymi mocami.
Wszyscy nagle zgłodnieli i zjedli kurczaka w carry który przyniosła mamusia Gabisi.
Nie smakował im, bo miał za wiele kości. Matka obiecała, że zrobi im pyszne
żeberka w coli.
- Masz butelkę - powiedziała Gaba.
Marcel powiedział mamie Gabisi, że ma bardzo dobre przepisy
na obiad każdego dnia. Mamusia się ucieszyła.
-Jutro zrobię wam kluseczki w sosie winiary - rzekła mama.
Następnego dnia wszyscy zgromadzili się w kuchni. Mama
Gabisi zaczęła gotować obiecane kluseczki. Pomagał jej Adam.
- Winiary się zużyło - powiedział Adam.
- Więc polejemy Frugo - odpowiedziała mama.
Niespodziewanie Marcel postanowił
oświadczyć się Gabisi. Oświadczył się jej, a ona oblała Marcela szklanką wody. Marcel
przerażony uciekł do łazienki. Okazało się, że jest syrenką z „H2O – wystarczy kropla”.
Chwilę potem wszyscy znaleźli się na zewnątrz.
Do akcji dołączyła XSaraXPaxtonX.
Została ona niefortunnie zabita przez Marcela lecącego samolotem. Paxtonka
zmartwychwstała pod postacią kotleta schabowego, po czym postanowiła poszukać
Adama. Nigdzie go nie było. Zniknął.
Zapanował niesamowty chaos. Przybiegł Wiktor i stanął przy
Marcelu.
- Hej! Marcel! Chodźmy się popluskać! – powiedział.
Basen był jednak nieczynny.
- Zamknięte! Woda wyparowała! – powiedziała Julusiunia.
Stało się tak ponieważ Wiktor, użył swoich magicznych
syrenich mocy, które nabył w supermarkecie. Paxtonka, która miała zamiar
załatwić swoje potrzeby fizjologiczne została porwana przez Wiktoria, który
domagał się zwrotu kapsla po Tymbarku.
Nadszedł wieczór. Wiktor położył się na trawniku podczas
pełni i wyrósł mu syreni ogon.
- Gdzie moje kochanie?! Gabisiu! Wracaj! – krzyczał.
Jednak Gabisia była zajęta szukaniem swego pegaza.
Wiktor nie znalazł Gabisi, lecz
jej pegaza. W nagłym przypływie gniewu zgwałcił go i zamordował. Pegaz wkrótce
ożył, bo miał 29292 życia.
Nadeszła Julusiunia i zaczęła
czesać jego sierść, bo miała ukończone studia fryzjerskie. Nagle z nieba spadła
bysia2912. Na plecach miała skrzydła, a nad głową aureolę. Wyglądała jak anioł
z reklamy AXE. Wtedy Marcel podpalił jej skrzydła. Pod wpływem spalania
zamieniła się w twardy stolec. Marcel pocałował twardy stolec i wtedy zamienił
się on w królową z reklamy CIF. Lecz królewna cierpiała na straszną klątwę i
stała się złą syrenką Szarlot. Marcel i Wiktor strasznie się zdziwili i zaczęli
walczyć swoimi syrenimi mocami.
Nagle do akcji dołączyła Smilice.
która siedziała na białym rumaku.
- Siedzę na koniu! Oldspice! – powiedziała.
Wtedy podeszła do Marcelka.
- Jesteś cudowny! Chcę z Tobą być! Zamień mnie w syrenkę!
- Nie! Syrenki mogą być tylko 4! Złamiemy kosmiczne prawo!
Po nieznacznym momencie Jagna przybiegła z Warszawy z
wiankiem na głowie.
- Nie ma szczania, ślub jest do brania. Smilice z
Marcelkiem, Gaba z Adamkiem. Ja wam owość poprowadzę tylko ojca skołujcie pod
ołtarzem – powiedziała. Nagle Jagna zaczęła grać na gitarze. Ale to nie była zwykła
gitara! Dostała ją na festiwalu gdzie popisała się umiejętnościami języka
angielskiego. Zagrała 8 kawałków z lat 50' i wszyscy cofneli się w czasie do
lat pięćdziesiątych, gdzie 3 syrenki z lat 50 Grejsi, Dżulja i Luis były na
mako.
Luis i Dżulja były strasznie
szczęśliwe jako syrenki, lecz Grejsi nie znosiła tego. Postanowiła popełnić samobójstwo.
Skoczyła z mostu do wody. Zapomniała jednak, że jest syrenką!
Niespodziewanie stało się coś
strasznego. Ktoś zaczął kaszleć i swoją śliną zmoczył cerę Marcela. Ten
zamienił się w syrenkę i zaczął czołgać się po ziemi aby zedrzeć z kogoś
ubranie i wytrzeć swój ogon. Chwycił za stopę Bysi i ściągnął z niej skarpetkę.
Wytarł się dokładnie i z powrotem przyjął człowieczą postać.
Z wody wyłoniła się macka wodna.
Porwała Macieja na wyspę Mako i zamieniła go w lód. Macka zaczęła porywać
wszystkich po kolei. Nie wiadomo, dokąd dokładnie ich zabrała. Ocalały 4 osoby.
Adam, Smilice, JulieWolf i Gabisia9. Cała czwórka udała się do pobliskiego
lasu. Po chwili nikt nie wiedział, gdzie podziała się Smilice.
Nagle wyłoniła się zza krzaków.
Dziewczyna od dawna podkochiwała się w Adamie, więc rzuciła się niczym
tygrysica chroniąca dzieci na JulieWolf i odgryzła jej głowę. JulieWolf była
niezniszczalna. Smilice szarpnęła ją i zabrała ją do szpitala gdzie
zdiagnozowała u niej Cerobarwność niekonwencjonalną glebistą i chorobę zwaną
krzywozębem pospolitym i najwazniejsze - bezmyślność chorobliwą. W tym samym
czasie urażona wszystkimi zdradami Gabriela, postanowiła uknuć spisek przeciwko
Adamowi. Rzuciła się na niego i zaczęła obkładać go niezniszczalną Nokią.
Chłopak trafił do szpitala. Tam Gabisia powiedziała Adamowi, że nie mogą być
razem, ponieważ jest Bezlitosną, złą kobietą kotem, która nie może żyć pośród
ludzi. Mimo, że kochała Adama nie mogła mu wybaczyć jego zdrad z JulieWolf i
Smilice.
Zdesperowana Gabisia ze
szpitalnego okna rzuciła się do wody i nie wiadomo gdzie popłynęła. JulieWolf i
Smilice zaczęły walczyć o Adama. Podczas walki z ich nieuwagi skorzystała wodna
macka, która wyłoniła się ze szpitalnego kranu i wciągnęła dziewczyny. Adam
został sam. Opiekowała się nim
i_am_collector, która jak się okazało była pielęgniarką. Adam doszedł do
siebie, poślubił Gosię i spędził z nią resztę życia.
KONIEC.
Dotrwaliście do końca? Jak wam się podobało? :D
Hahah,niezłe xd
OdpowiedzUsuńPierwsza.
bhhahahaha
OdpowiedzUsuń:D... czytałam połowę w komentarzach.. ale długa historia, powtórzmy to kiedyś ;)... te historie są super, kto by pomyślał że czytelnicy DS mają taką wyobraźnie i zamiłowanie do naleśników, jednorożców i syrenek z H2O :D
szkoda że arbuz jeszcze tam nie doszedł :D
Usuńwatermelon : O :D
Usuń...a co z goframi?
UsuńWSZYSTTKIE POMYSŁY O SYRENKACH JEDNOROŻCACH BYŁY KONSULTOWANE ZE MNĄ I MARCELEM NA SKEJPIE :(
Usuńsuper to opowiadanie jest :>
OdpowiedzUsuńHahaha, mocne :D trochę się skomplikowało przy nowych postaciach, ale dobre to!
OdpowiedzUsuńSuper historia ,najlepsze to z tym Ambipurem. śmiałam się do łez :)
OdpowiedzUsuńTo moje zdanie :D
UsuńHahahaha świetne! xD Jednak sam koniec mógłby być trochę śmieszniejszy. ;D
OdpowiedzUsuńo świetnie nóż ! wziął i pokroił naleśniki XD
OdpowiedzUsuńzarąbiste XD
To też moje zdanie :D
UsuńJesteś przeczytałam wszystko me oczyy są zniszczalne :D Kurde w niektórych momentach myślałam , że Gaba urodzi dziecko ; o nie będę wszystkiego opisywać , bo ludziom działają skojarzeniaa ; x
OdpowiedzUsuńdziałają , działają ... niektórym 24 h na doobe !
UsuńTobiee xD
UsuńKotku, czy możesz kupić mi Tekilę? – zapytał Adam.
OdpowiedzUsuń- Jak możesz myśleć o takich rzeczach w obliczu śmierci?!" - krzyknęła oburzona Gaba - Kotku... Dziś będziemy robić to, czego nie wolno...
- Dzielić przez zero?! – powiedział zdezorientowany Adam.
_______________
Genialne!
Aguś, to jak to Ty sie nie chwalisz takimi nieziemskimi umiejętnościami..? o.O
Rozwalił mnie ten tekst xd
UsuńDziś będziemy robić to, czego nie wolno...
- Dzielić przez zero?! – powiedział zdezorientowany Adam
hahaha
Exxtra xD padłam...
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńModa na sukces...
OdpowiedzUsuńWcześniej przeczytałam chyba wszystkie komentarze a przed chwilą jeszcze całą historię. Ja dalej płaczę ze śmiechu ;D
OdpowiedzUsuń"Adam nie był przychylny temu ponieważ w dzieciństwie brat straszył go małymi żelkami Haribo.
- Gabisiu... Myślę że to nie jest dobry pomysł - powiedział.
- Dlaczego? - Zapytała Gaba.
- Boję cię żelków haribo, najbardziej tych okropnych miśków!"
Hahahaha, jak można się ich baać?! Rozwaliło mnie to xD
To też mój tekst z tymi żelkami xd
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńwtf? Pierwszy akapit mi starczył, nawet jeżeli potem robi się inteligentnie, to trudno, ale nie chcę się przebijać przez takie... coś.
OdpowiedzUsuńMoże w przyszłości nakręcimy wspólnie jakąś komedię? :)
OdpowiedzUsuńz tego można robić książke
Usuńzgadzam się :D
UsuńA może i książkę i film na podstawie książki? xD
UsuńChyba książkę na podstawie filmu..! xD
UsuńExtra historia! Konto na stardollu ukradziono mi w lutym, ale na ten świetny blog wpadam codziennie! Powtórzmy to kiedyś. ;)
OdpowiedzUsuńTo z dzieleniem przez 0 mnie rozwaliło XD
Ha ha ha! Takiego opowiadania to nawet Sienkiewicz by nie napisał! Śmieszne i kreatywne.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że każdego bawi co innego.. Mnie rozśmieszyło tylko dzielenie przez 0, chciałabym, aby cały 'utwór' był utrzymywany w takim... Humorze? W każdym razie przy reszcie się niezbyt uśmiałam. O! Wiem, czego mi zabrakło - poziomu. Niektóre rzeczy powtarzały się w kółko i w kółko, i w kółko, i w kółko, i w kółko..
OdpowiedzUsuń... jak gofry i naleśniki przykładowo. Acz był to nieodłączny składnik jak mniemam, (poza tym dość smaczny), więc przeszedł :) CHCĘ WIĘCEJ TAKICH!
UsuńAhahaaa, GENIALNE! "Podpaski always! Wszystko wchłaniają, kochanie! – powiedziała, po czym zaczęła obkładać Adama podpaskami." Uśmiałam się do łez, więcej takich proszę!
OdpowiedzUsuńITS JAMAAA
OdpowiedzUsuńSuper historia. Dotrwałam do końca ;)
OdpowiedzUsuńnowystardollsik
nie no odeszłam ze stardoll, ale na ds wchodzę, haha xdd
OdpowiedzUsuńsuper historia ;3
ZRÓBMY KSIĄŻKE
OdpowiedzUsuńDIRTY BOOK
Jestem za!
UsuńLepiej Historyjki czytelników DS :D
UsuńSzczerze to wczoraj czytałem to z Wiktorem na skype, ryczałem jak idiota ehehehehehehehe
OdpowiedzUsuńWCALE ZE NIE RYCZALES Z TEGO TYLKO Z MOJEGO LAMA I TAK >:c
Usuńmogłem się nawet posrać na skype, a ty o tym nie wiesz :)
UsuńRekin?
UsuńEkranizację! :D hahah :D
OdpowiedzUsuńSMILICE, ŻONO MOJA:*:*:*:*:*::*:*:**:*:*:: TĘSKNIE, JESTEM NA MAKO CO MAM ZROBIC PRZYJEDZ DO MNIE
UsuńTo my jesteśmy małżeństwem?! Ale suuper! Ide zmienić status na FB!
UsuńMARCEL UWAŻAJ BO REKIN WYSKOCZY Z RZEKI I CIE POŁKNIE
Usuńno jasne! kocham cie heheh :*:*
UsuńMuszę się przyznać że dzielenie przez 0 wyszło ode mnie.. :D Podpaski always też...
OdpowiedzUsuńty z taką wyobraźnią możesz pisać scenariusz "Mody na Sukces" *-*...
OdpowiedzUsuńHahah..Nieźle!Początek jest boski. :D
OdpowiedzUsuńTe naleśniki i dzielenie przez 0.
Fajnie jak by było więcej takich zabaw.;)
SuperMiss2904
Fajny początek :D
OdpowiedzUsuńA w połowie to ja się już pogubiłam xD
Normalnie myślałam że nie wytrzymam jak to czytałam xd To takie bezsensowne. Fajnie tak czytać i "o to moje zdanie".
OdpowiedzUsuńMusimy za rok to powtórzyć, zobaczymy co Adamowi i Gabi się przydarzy :D
Chwilę później Adam stwierdził, że coś tu śmierdzi i popsikał w powietrze Ambipurem. Spostrzegł, że źródłem tego przykrego zapachu jest krowie łajno, na którym siedziała Gabisia.
OdpowiedzUsuń- Hej! Gaba! Patrz… To krowie łajno! – powiedział uradowany.
- Zrób mi zdjęcie! Dodam na mojego bloga, kolorowadusza.blogspot.com! – odpowiedziała podekscytowana dziewczyna
- Zgubiłem aparat.
- Wpadł do łajna… - powiedziała smutnym głosem Gabisia
- Wyjmuj go!
- Z łajna?! Kpisz?!
Adam wzruszył ramionami i chciał już wyjąć aparat, kiedy Gabisia zrobiła to samo. Ich dłonie się spotkały, a palce przestały już błądzić w łajnie. W tej pozycji trwali dość długo. Nie chcieli bowiem przerywać tej romantycznej chwili.
KOCHAM TO :D
ahahahaha, ambipur! :D
UsuńUla.. Za rok?! :D
OdpowiedzUsuńZa 2 tygodnie/miesiąc chyba :D
Nie ja na razie mam dosyć xd lepiej odpocząć :D moja mama aż przyszła do pokoju bo się śmiałam jak z wami pisałam xD
UsuńArgh, zróbmy może taki dział? :D zrobię napis tą bajerancką czcionką. Ehehsik. Lajkam.
Usuńraz na pół roku możemy coś takiego stworzyć.
UsuńRóżne miałam scenariusze ale takiego obrotu akcji to się nie spodziewałam hah ;D
siostra na mnie się jak na idiotkę patrzała, kiedy się dusiłam ze śmiechu jak to czytałam :D najlepsze z Wiw jak goliła w kiblu monobrew :D
UsuńA i sory ze odpisuję z innego konta ale tamto mnie denerwowało i musiałam ze nowe założyć, pisze żeby nie było że to nie ja :D
OdpowiedzUsuńse* -,- grr
UsuńSpoko spokoo ;D
UsuńDo szczęścia mi brakuje tylko tej piosenki z reklamy always. No wiecie - "tip top, szpilki makijaż" :D
OdpowiedzUsuńno super! :)
OdpowiedzUsuńO syrence Marcelu było najlepsze.. Tylko to było dobre. Trochę to beznadziejne.
OdpowiedzUsuńNiezłe!
OdpowiedzUsuńJutro przeczytam, dzisiaj jestem trochę zmęczona :) Ale przeczytałam fragment i jest ciekawy :)
OdpowiedzUsuńpatrycja_2000
Ale jaja XD
OdpowiedzUsuńo bboooooooże zdycham ze śmiechu
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńEjże, a co z Jagny magiczną gitarą? Jak to się stało, że zostałam zabita gilgotkami przez mackę. To takie bolesne. Najlpesze momenty już wymienione. JA CHCĘ TAKIE COŚ CO TYDZIEŃ.
OdpowiedzUsuńA CO Z MOIM I NASRAŁA MU NA GŁOWE
Usuńale fajne ^^ nie mogę przestać się śmiać ! ;D
OdpowiedzUsuńGit :D
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na komentarz Gabisi oraz Adama :D
OdpowiedzUsuńJa też . Jestem ciekawa co napisz Gaba .. Trzeba czekać xD
Usuńnajlepsze było z tymi podpaskami i z zerem . Przeczytałam całe . Super ! Czekam na kolejną taką historyjkę ;D
Hehe.. świetne :p
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam całe - uff udało się :P Historia bardzo zakręcona, zabawna, dziwna i ciekawa. Zdecydowanie czytelnicy bloga mają wielką wyobraźnię. Ja nie wzięłam udziału w zabawie chyba z powodu... lenistwa :P Następnym razem jednak na pewno pomogę w wymyślaniu takiej historii :)
OdpowiedzUsuńHah, dzielenie przez zero! LOL
Bardzo fajne :) hehe, długo czytałam:))
OdpowiedzUsuńStardoll-royalts.blogspot.com
A.n.k.a.xDD
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńspadłam z krzesła.
OdpowiedzUsuńdobrze, że jestem sama w domu i nikt mnie nie słyszy. ;o
pozdrawiam Dropssek.
hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha.
Przeczytałam całe od deski, do deski! mhaa
OdpowiedzUsuńHahaah, to było świetne! Moja siostra patrzyła ma mnie jak na idiotkę, bo nie mogłam przestać się śmiać. :D
OdpowiedzUsuńHah...niezniszczalna Nokia :3 To było dobre...Dzielić przez zero??
OdpowiedzUsuńTsaa... szkoda że nie wszystko zostało zawarte, np. to co ja napisałam. A miało być wszystko. chamskie -.-
OdpowiedzUsuńMusiałam niektóre rzeczy usunąć, żeby to się trzymało kupy..
OdpowiedzUsuńO! Nie ożenił się ze mną :D ?
OdpowiedzUsuńTak mi przykro.. :D
UsuńAle się uśmiałam! Te syrenki mnie rozwaliły! xd
OdpowiedzUsuńWięcej tych historii, są świetne xd
świetna historia :D
OdpowiedzUsuńTe naleśniki!Te podpaski!Te łajno!Wszystko super śmiałam się do łez , na początku też pisałam ale pózniej się już pogubilam ;((
OdpowiedzUsuńHah, nalepsze jest z tą patelnią i dzieleniem przez zero. Mego xD
OdpowiedzUsuńna końcu mogłobyć zabawniejsze i zakończyć się np. tajemniczo, a następną część byśmy zaczęli od końca tej. Jak moda na sukces: To be continued-ciąg dalszy nastąpi.
Hue hue :DD
Supeer. :D
OdpowiedzUsuńtrochę mi zajęło czytanie, ale warto było. :D
jedno wielkie WOW! nie ma co, obserwatorzy tego bloga mają wyobraźnię : )
OdpowiedzUsuńzgadzam się z Lenką^^, MODA NA SUKCES!
Pozdrawiam, RudyRuby ♥
Haha :D
OdpowiedzUsuńHahaha, To HK, patelnia, pocałunek na moście, skok z okna i reanimacja "głupi i głupszy", "pocałuj mnie". To ja wymyśliłam. Jaka jestem głupa. Doszłam do końca, ale się pośmiałam .
OdpowiedzUsuń"- Gabrielo... Czy nie powinniśmy mieć dziecka?" – zapytał Adam
OdpowiedzUsuń- Nie – odpowiedziała Gabriela
- Aaa… No jak chcesz. Tak tylko pytam."
To tak głupie, że aż śmieszne :D
Świetne ! . niektóre teksty mnie rozwaliły ,.xd No i te podpaski .;p.
OdpowiedzUsuńHaha , super . Meega . <3 .
I'm sexy and I know it! :D
OdpowiedzUsuńPowiem krótko:
OdpowiedzUsuńhahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahavhahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha