Roksetka - znana głównie z blogowania, grafiki i ze swoich stylizacji. Pisała na uzależnionych, aktualnie blogguje na Stardoll I My. Posiada swojego bloga ze stylizacjami - Emerium.
Dziękuję, że zgodziłaś się na wywiad. Już kiedyś o Tobie był post na DS związany z nagłą zamianą blogów. Z uzależnionych na SiM. Czym to było spowodowane?
Po pierwsze to nie była zmiana. Bardzo nie podobała mi się atmosfera w niektórych sprawach na uzależnionych, dlatego to jak i moje nastawienie sprawiło, że moja współpraca na tamtym blogu się zakończyła. Nie pamiętam dokładnie, ale chyba kilka dni po tym, może ponad tydzień, napisała do mnie Gabrysia z propozycją posady na jej blogu. Uznałam, że brakuje mi blogowania i zgodziłam się. Zupełnie inaczej czułam się tam, jeśli chodzi o stosunek zarówno redaktorów jak i czytelników.
Jakież to były sprawy? Większość stardollowiczów twierdzi, że właśnie na uzależnionych panuje znakomita atmosfera.
Może faktycznie tak to wygląda z zewnątrz. Denerwowało mnie zachowanie paru stałych bywalców - tu nie chodzi o krytykę, bo na to uodporniłam się już dawno. Z tego co się dowiedziałam, to każdego nowego redaktora próbują odstraszyć. Dziecinne zachowanie, ale nie wnikam. Poza tym, czułam się strasznie spięta pisząc posty, nie dawało mi to takiej frajdy jak zawsze. Nie wiem czym to było spowodowane, po prostu.
Stałych bywalców? Wydaje mi się, że chodzi ci o takie osoby typu: Jarus55, Martalyjak (Imagination), Mewzy_ lub Lilo_godzilla. Czy to któreś z nich odstraszało cię i to przez nich byłaś spięta?
Wolę nie wyróżniać nikogo i nazywać po imieniu. Poza tym, ich śmieszne próby odstraszenia mnie nie miały chyba nic wspólnego z moim spięciem.
Rozumiem. Czym różni się współpraca z redaktorami na uzależnionych i na SiM?
Zupełnie inne przyjęcie przez redaktorkę. Z Gabrielą od razu znalazłam wspólny język. Z Gosią, mimo że jest bardzo sympatyczna, nie znalazłam tej nici porozumienia. To wszystko było takie puste, bez wyrazu. Na Simie wiedziałam, że mam swój dział i nikt mi się nie będzie do niego wtrącał. Na uzaleznionych już mój pierwszy post, kiedy to napisałam o męskich stylizacjach na Stardoll, został obrzucony błotem przez jedną z redaktorek. Powodem tego uniesienia było to, iż podobno mój artykuł wcale nie było modowy tylko przedstawiał stardollowe talenty. Moim zdaniem te dwie rubryki tematowe często się pokrywają, ale widocznie tylko ja mam taki tok rozumowania.
Z tego co wiem na SiM można u ciebie zamawiać reklamę, u innych redaktorek także. Ile na tym zarabiacie miesięcznie? W końcu ceny nie są małe!
To już sprawa bardzo osobista - nie da się określić średniej, gdyż liczba zamówień u danej osoby nie jest stała. Ceny takie są już od dawna i myślę, że jak na taką ilość obserwujących, czytelników to nie jest dużo. Owszem, czasami ciężko wyłożyć taką kwotę, ale inwestujemy tym w rozwój naszych blogów, co z czasem przynosi także korzyści.
Jak oceniasz poprawę Gabisi? Nagle postanowiła, że reklamy można zamawiać u wszystkich. Jak myślisz: czym to było spowodowane?
Razem z Gabą usiadłyśmy pewnego dnia i zrobiłyśmy burzę mózgów, co można zrobić by poprawić sytuację bloga. Po jakimś czasie doszłyśmy do wniosku, że to usprawniłoby system reklamowy - tak też się stało. Czytelnikom ta zmiana się bardzo spodobała, a to przecież oni są najważniejsi.
Czy oprócz zadowolenia czytelników widać jakieś jeszcze rezultaty?
Tak, odciążenie Gabisi i fakt, iż teraz każda z nas może częsciej robić różne konkursy czy loterie.
Teraz może już skończmy o tych blogach. Jesteś znana z kilku powodów: blogowania, świetnych stylizacji i wykonywania grafiki. Co dało ci największy rozgłos?
Chyba jednak stylizacje dały mi te podłoże, dzięki nim zobaczyła mnie szersza liczba ludzi, mój nick był bardziej rozpoznawalny. Nie mogę powiedzieć, że grafika nic mi nie dała, gdyż ona też pozwoliła mi się rozwijać, sięgać po nowa wyzwania. Blogowanie jednak stało się dla mnie takim paliwem. Pisałam na wielu blogach i z każdego wynosiłam sporo doświadczenia i odrobinę tej "popularności".
Właśnie. Stylizacje. Masz wielu fanów oraz antyfanów swoich stylizacji. Jak odbierasz krytykę dot. twoich kreacji?
Przez wiele lat praktyk i ciągłych starań modernizacji moich stylizacji totalnie uodporniłam się na krytykę. Przyjmuję ją, jeśli jest konstruktywna i szczera - sztucznych prób obrażenia mnie na siłę nawet nie przetwarzam, czytam i od razu lecę dalej. Uważam, że każdy ma inny styl czy gust, dlatego nierealne wręcz jest trafienie do każdego, zawsze będzie jakiś wyjątek.
Jak myślisz: bez swoich stylizacji byłabyś tak samo popularna jak jesteś teraz?
Tego nie jestem w stanie jednoznacznie stwierdzić. Dzięki nim stałam się bardziej zauważalna i rozpoznawalna, lecz siedzi we mnie taki diabełek, który zawsze chciał być kimś, kogo wszyscy znają, albo chociaż kojarzą. Dlatego pewnie gdyby nie to, znalazłabym inne źródło dojścia na ten przysłowiowy "czerwony dywan".
Chcesz powiedzieć, że masz parcie na szkło?
Przyćmione. Chyba taka jest moja wewnętrzna natura, lecz zdrowy rozsądek codziennie mi podpowiada, że to nie jest najważniejsze - a ja staram się być jego pilną uczennicą. Owszem, sława niesie ze sobą sporo korzyści, ale niestety też sporo wad. Dlatego trzeba najpierw dobrze przemyśleć to, czy chcemy się w to pchać.
Mówisz, że znalazłabyś inne źródło dojścia do "elitki". Masz coś konkretnego na myśli?
Na pewno nie byłyby to głupie afery, gdyż takie mnie ogromnie śmieszą. Jeśli czułabym wewnętrzne pragnienie do sławy, w celu zdobycia satysfakcji, pewnie bym pisała - lubię to robić, czuję się przez to poniekąd spełniona. W sumie teraz też to robię, ale jednak zaczęło się to od stylizacji. Ale co jest dla mnie bardzo ważne - nie robię niczego na siłę. Jeśli coś by mi totalnie nie wychodziło - nie udawałabym, że jest inaczej, bo i tak każdy ma oczy i jest w stanie sam to ocenić. Nie wiem czy dobrze odpowiedziałam kilka pytań temu, bo teraz trochę wychodzę na spragnioną popularności hienę, ale tak nie jest. Robię to, co sprawia mi przyjemność i tyle.
Jeżeli chodzi o blogi. Wiem, że miałaś już kilka swoich ze stylizacjami. Nie myślałaś nad dłuższym, solidnym "biznesie"?
Właśnie jeden rozkręcam, ale nie wiem czy mi się to za jakiś czas nie znudzi. Obecnie powoli napędzamy blog ze stylizacjami, który prowadzę z dulceniką i Paula5959 - Emerium. Kiedyś, ładnych kilka miesięcy temu, bardzo chciałam pisać na mentalle, bardzo mnie to kręciło - teraz te uczucie znikło bez śladu, nie wiem czy to kwestia osób, które tam pisały, ale tak po prostu jest. Także trzymaj kciuki, że ten mój biznesik będzie się rozwijał z każdym dniem :)
Na pewno będę trzymać kciuki. W takim razie dziękuję za wywiad. :)
Również serdecznie dziękuję.
Trzymacie kciuki za nowy blog Roksetki? Co sądzicie o tym co powiedziała Agnieszka na temat uzależnionych?
______
Owszem. Ten wywiad był krótszy od ostatniego, ale sądzę, że przyzwoitszy i ciekawszy. Więcej nie znaczy lepiej.
Nie zgadzam się z tobą. W ogóle nie jest ciekawy. Przynajmniej pytania zadane są odpowiednio, a nie z milionem emotikonek i 'xD'. Miałam nadzieję, że napiszesz jakąś fajną 'plotkę' w najbliższym czasie, ale mam teraz wrażenie, że twoja działalność na DS ograniczy się do spowiedzi.
OdpowiedzUsuńPS: Fani LU i sama Julio, nie traktujcie tego jako obrazę tylko konstruktywną krytykę.
Dla mnie również nie był ciekawy . Z Marcelq i weroonika123 był lepszy i ciekawszy.
UsuńJ.W. ♥
Usuńuważam tak samo ;D
UsuńCherrySmile.
UsuńGdzie są niby te miliony emotikonek ? Pokaż mi bo ja widzę tylko jedną.
W postach pisze inaczej niż w rzeczywistości kochana. A poza tym jeśli masz zamiar ciągle doszukiwać się ideału LULI do życzę udanej wieczności :*
UsuńNikt nie jest idealny lecz nie wiem za bardzo co Ci nie pasuję w jej stylu pisania, temacie itd.
UsuńNie będę ci wymieniała. Jakbym ja cię spytała dlaczego nie lubisz szpinaku (o ile nie lubisz), to co byś powiedziała? Bo śmierdzi, bo jest brzydki? Nie lubię, bo nie.
UsuńDobra, nie będę już nic mówić. Przecież każdy robi co chcę.
UsuńTeż mi się niezbyt podoba, pytania były wiele nudniejsze niż w poprzedniej 'spowiedzi'. Polecam wymyślać bardziej kontrowersyjne pytania.
OdpowiedzUsuńPopieram.
UsuńMnie bardzo zaciekawił.
OdpowiedzUsuńMnie także zaciekawił. Przecież nie zawsze chodzi o kontrowersyjne pytania itd. Nie był on za długi a więc nie znudził mi się. Ja nie widzę w tym wywiadzie wad.
UsuńDla mnie był bardzo fajny, i popieram Roksetkę co do komentarza blogów. xD
OdpowiedzUsuńTen jest lepszy, bo z osobą, która mnie drażni tylko trochę, a nie jakimiś pajacami.
OdpowiedzUsuńWedług mnie wywiad dużo lepszy od poprzedniego. Dobre pytania, ciekawe odpowiedzi.
OdpowiedzUsuńDobry wywiad nie jest zły, jednak pytania były bardzo przewidywalne; wiadomo, że zapytasz o takie spektakularne odejście Roksetki z Uzależnionych, a skoro Roksetka słynie ze swoich stylizacji oraz grafiki - zapytałaś także i o nie.
OdpowiedzUsuńTak jak CherrySmile, czekałam na jakąś plotkę od Ciebie. Jednak rozumiem, że być może czekasz na jakiś rozwój wypadków czy coś w tym rodzaju, tak więc niecierpliwie czekam na plotkę od Ciebie.
Fajnie się czyta ale rewelacji nie ma. Musisz się jeszcze poduczyć, ale jak na drugi wywiad na DS jest fajnie ;)
OdpowiedzUsuńPowiem tak pytania mnie typowo zanudziły , ale z żenadą do perfekcji. ;)
OdpowiedzUsuńciekawie ;D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, wywiad dojrzalszy od poprzedniego i pytania mniej żenujące od tamtych. :)
OdpowiedzUsuńChociaż jedna nas rozumie, fuck jea
UsuńPod jakim względem rozumiem was, Marcel?
UsuńPod względem,że lu,dała nam beznadziejne pytania,i tylko nas upokorzyła,no nie ukrywajmy tego
UsuńA no tak, ale jest coś takiego jak autoryzacja wywiadu :) Powinna wam dać do przeczytania to, co dokładnie chce opublikować.
UsuńJednak tak nie było
UsuńTakie zwykłe trochę ale fajnie się czyta.
OdpowiedzUsuńCo do 'własnego biznesu' EMERIUM zawsze czytałam jako EMPORIUM :)
Ja też coś tam świruję ze swoimi stylizacjami, ale outfity Roks zwyczajnie wymiatają ! :D
Wywiad zdecydowanie lepszy od poprzedniego. Tamten był nudny i głupi, a ten jest ciekawy i na poziomie. Spodobały mi się te dociekliwe pytania na temat atmosfery na tych konkurujących ze sobą blogach :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się co do pytań (; A poprzedni wywiad faktycznie był strasznie dziecinny i żenujący.
UsuńSorry, nie żeby coś ale ona wymyśliła takie żenujące pytania </3
UsuńTo chyba oczywiste, że ona (;
UsuńTeraz najlepiej zwalić na Lu i uważać siebie za niewinnych. Odpowiedzi też były beznadziejne Marcelu i Wiktorze.
Usuńświetny wywiad.ZACZYNAM CZYTAĆ BLOG ROKSTETKI!
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawy wywiad, pytania też dobrze skonstruowane, trzymam kciuki za Twój dalszy rozwój na tym blogu LU.
OdpowiedzUsuńFajne :) Mam nadzieje czy wrogowie i zazdrośnice nie zaczną robić ataku :D
OdpowiedzUsuńHa ha ale śmieszne >.<
UsuńTen wywiad według mnie jest o wiele lepszy od poprzedniego. Bardziej dojrzały, ciekawsze pytania.. po prostu lepszy.
OdpowiedzUsuńNa początku nie byłam do Ciebie, Lulo, zbyt przekonana, ale jeżeli resztę postów będziesz pisała na takim samym poziomie to będzie świetnie (; No może tylko trochę więcej kontrowersji.
Wszystko jest lepsze od tamtego wywiadu ''syrenkowe pogaduszki''. TROLOLOLOLOLO
OdpowiedzUsuńWywiad jest w porządku, dużo lepszy od poprzedniego. Tylko... mogłabym się przyczepić do pytania o stałych bywalcach, bo brzmi, jakbyś chciała wywołać mały skandal.
OdpowiedzUsuńfajny wywiad,pytania o wiele mniej żenujące OD POPRZEDNIEGO
OdpowiedzUsuńi kto to mówi? ktoś z kim był ten POPRZEDNI WYWIAD przeprowadzany, hehe
UsuńJa nie chciałem nic o syrenkach,bo wiedziałem jak wszyscy na to zareagują,ale Lu wie ZAWSZE WSZYSTKO NAJLEPIEJ,robiąc z nas jeszcze większych debili DAŁA WSZYSTKIM TO CO WSZYSCY CHCIELI:
UsuńALE TAKI POWAZNY NO NIE

Jula
2012-05-12 13:03:07
No wolałabym, ale o syrenkach też będzie :D

wiktor
2012-05-12 13:03:12
nienienienienieneie:c
2012-05-12 13:03:17
BO BEDA ZLE KOMCIE : (

Jula
2012-05-12 13:03:26
Nie będą, ludzie chcą o syrenkach :D
Czuję sarkazm w głosie. :D
UsuńZ wami też nie był zły, Wiktor.
No tak: najpierw niektórzy pisali "syrenki", a później "ble".
UsuńLula,bo to był sarkazm,którego nie wyczułaś hehehhe
UsuńMuszę, przyznać, że idzie ci coraz lepiej, pytania były bardziej przemyślane. Szkoda tylko, że ograniczyłaś sie do tych dot. blogów. Mogłaś urozmaicić wywiad o pytania o innej tematyce, wtedy na pewno lepiej by sie czytało.
OdpowiedzUsuńNormalny wywiad. Pytanie wiedziałam, że takie będą, albo chociaż podobne. Podobały mi się długie odpowiedzi :)
OdpowiedzUsuńPytanie są całkiem ok. Odpowiedzi też. ,,To już sprawa bardzo osobista - nie da się określić średniej, gdyż liczba zamówień u danej osoby nie jest stała" no nie wstydź się Isiak powiedz.
OdpowiedzUsuńŻeby wywiad był ciekawszy, albo potrzeba ciekawszych pytań, albo ciekawszych osobistości, które wyduszą coś PROELOELO nawet z pytania o ulubiony kolor.
OdpowiedzUsuńAle jesteś na dobrej drodze, ten był na pewno ciekawszy niż dowolny Adaśkowy ;P
ZIUTENCJA NA REDAKTORA DIRTY STARDOLL! CHCEMY ZIUTENCJI ! fajnie by było :3
UsuńJESTEM ZA
UsuńJA RÓWNIEŻ
UsuńSory, ale nie chcę mi się czytac 10tego wywiadu na tym blogu. Ludzie lubią skandale, plotki, kontrowersje, a ja jestem jednem z nich. Nie czytam Waszego bloga po to, żeby zobaczyc trochę pytań i odpowiedzi, które nie są związane z blogiem. Oczywiście nie jestem przeciwnikiem wywiadów, ale co za dużo to niezdrodwo
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Miłośniczka DS
Pytania są tak ułożone, żeby wydawało się, że są "dojrzałe". Jednak my nie jesteśmy naukowcami tylko prostymi ludźmi (może nie wszyscy, nie wnikam). Pytania przydałyby się bardziej proste niż bardziej rozbudowane. Jednak nie mówię też, żebyś pytała o kolor czy imię, bo to bez sensu.
OdpowiedzUsuńOdpowiedzi były na poziomie. Cały wywiad oceniam na 3+ :)
no i wiedziałam, że tak będzie. Smilice będzie sobie robić przerwy tygodniowe lub większe w Lu zostanie sama. I tak jest właśnie teraz... :|
OdpowiedzUsuńco racja to racja. LU została sama ze swoimi wywiadami :o
Usuńnawet reklamy są o dzień dłuższe w pasku xD
UsuńWolę zdecydowanie bardziej czytać ten wywiad, bo wiem, że odpowiada na pytania normalna osoba, a nie banda smarków, co pieprzy farmazony na prawo i lewo.
OdpowiedzUsuńPoza tym, wywiad ciekawy :)
Wywiad bardziej przypadł mi do gustu, bo jak czytałam poprzedni był całkowitym odbiciem "chłopców i zabaweczki". Ten jest prosty, aczkolwiek ciekawy dzięki temu przyciąga szerszą ilość czytelników bloga.
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy w następnym wywiadzie będziesz znów używała mojego nicku c:
OdpowiedzUsuńOh. Po raz pierwszy mój nick pojawił się na dirty. Dzięki Luluś :*
OdpowiedzUsuńPrzeczytam tylko to o Lilio, bo resztę mam głęboko : P
OdpowiedzUsuńHahhah. Ja też się pojawiłam na ds : *
UsuńNie pisz ogólnikowo, bo mnie nikt nie straszył na początku mojej blogowej"kariery". Widocznie wydałaś im się słaba i słusznie.
A takie usprawiedliwienie, to tak naprawdę żadne :)
Słaba jesteś Ty, dlatego ukrywasz się pod płachtą obelg i cwaniactwa, ale żaden z Ciebie zawodnik, słońce.
UsuńHhah, szkoda, że nie podałaś żadnych argumentów co do tego stwierdzenia : )
UsuńGdybym była taka "słaba", to nawet byś o tym moich "obrzuceniu błotem" nie wspominała : )
Małe psy najgłośniej szczekają, tak robisz i Ty. Mocna w krytyce, ale sama chyba nie masz czym zabłysnąć. Zresztą nie wiem, uwzięłaś się na mnie, nie wiem dlaczego, ale powodzenia. Nie lubię takich irracjonalnych sytuacji.
UsuńSama je stwarzasz.
UsuńHahh, nie wiem czy zauważyłaś, ale ja większość osób tak traktuję.
Nie lubię się, owszem :)
Cię*
UsuńNie ma to jak nie znać i nie lubić, nie? :)
UsuńŚwietna logika, bardzo dojrzała. Zresztą, co ja się będę bezpodstawnymi wywodami przejmować. Pisz co chcesz, jak Ciebie to podbudowuje, proszę bardzo.
Oceniam tak, jak się prezentujesz :)
UsuńPowinnaś wiedzieć, że co innego prezencja medialna, a co innego prywatna. Ale okej, to chyba tyle w tym temacie.
Usuń,,Z tego co się dowiedziałam, to każdego nowego redaktora próbują odstraszyć. Dziecinne zachowanie, ale nie wnikam.''- hahahahahahah o Boże sikam ze śmiechu!
OdpowiedzUsuńCo ty masz za ,,źródła'', że dostajesz takie informacje?